Pomogli w gaszeniu płonącego samochodu
Monotonia? Na pewno nie w służbie w policji. Przekonali się o tym policjanci z głubczyckiej komendy. Podczas patrolowania ulic podbiegł do nich mężczyzna i poprosił o pomoc. Jego samochód stanął w płonieniach, na domiar złego obok zaparkowane były inne samochody. Policjanci natychmiast ruszyli z pomocą.
„Nawet z narażeniem życia” - to kilka słów roty wypowiadanej przez policjantów. Kiedy każdego dnia rozpoczynają swoją służbę, nigdy nie wiedzą co przyniesie im los. Na pewno nie można mówić o monotonii.
Przekonali się o tym głubczyccy policjanci. Podczas patrolowania miasta nieopodal komendy do funkcjonariuszy podbiegł mężczyzna. Szybko okazało się, że potrzebuje pomocy ponieważ jego samochód zaparkowany pod mieszkaniem się pali. Mundurowi bez chwili namysłu przy wykorzystaniu gaśnic, które mieli na wyposażeniu zaczęli gasić osobowego renaulta.
Do przyjazdu Straży Pożarnej, której funkcjonariusze pokonali ogień, policjanci zabezpieczali pojazd, by ogień nie rozprzestrzenił się na dalsze części samochodu. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów w samochodzie uszkodzeniu uległa tylko komora silnika. Według wstępnych ustaleń do pożaru przyczyniło się zwarcie w instalacji elektrycznej. Straty jakie poniósł właściciel, to kilka tysięcy złotych.