Nie rób sobie zabawki z KMZB
Aplikacja Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa już od kilka lat zagościła na dobre w naszej codzienności. Wiele ludzi umiejętnie korzysta z tego nowoczesnego dobra. Zdarzają się nadal użytkownicy, którzy za pośrednictwem tego narzędzia chcą zrobić sąsiadowi na złość, albo zaznaczają zagrożenia w miejscach w których te zagrożenia nie występują.
KMZB, taką nazwę roboczą nosi Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. Od kilku lat aplikacja towarzyszy nam w życiu codziennym. Założeniem twórców aplikacji było przybliżenie policjantom problemów z jakimi na co dzień borykają się mieszkańcy wskazanego obszaru lub miejsca.
Wiele jest osób, które w umiejętny sposób korzystają z aplikacji. Niestety nie brakuje użytkowników którzy za pośrednictwem KMZB chcą zrobić na złość sąsiadowi lub zgłaszają problemy, które nie występują. Wielokrotnie otrzymujemy zgłoszenia o nadmiernej prędkości w miejscach w których nie ma możliwości przekroczyć prędkość lub nie występuje żaden ruch. Tak samo sprawa odnosi się do młodzieży, która ma przebywać w miejscach, gdzie może dochodzić do demoralizacji. Po weryfikacji zagrożenia okazuje się, że miejsce jest ogrodzone i nie ma dostępu żadna osoba postronna.
Powiatowy koordynator codziennie kilka zgłoszeń traktuje jak żar i nie są kierowane na miejsce żadne siły. Apelujemy, by zaznaczać zagrożenia, które naprawdę występują i prosimy wziąć pod uwagę również możliwości np. pomiaru prędkości na wskazanym odcinku drogi. Zgłoszenia, które nie mają pokrycia w rzeczywistości nie będą przez nas podejmowane.