Oszuści wciąż zagrażają bezpieczeństwu osób starszych
Mimo apeli policjantów, prowadzonych akcji profilaktycznych i informacji medialnych, oszuści wciąż wyłudzają pieniądze od starszych osób. W minionym tygodniu oszukali i okradli 77 – letnią kobietę na 1000 zł. Nie bądźmy obojętni - zadbajmy o bezpieczeństwo naszych najbliższych!
Schemat działania jest bardzo podobny, choć preteksty pod jakimi oszuści próbują wejść do mieszkania jest różny. Podają się za pracowników wodociągów, kanalizacji czy administracji. Proponują zwrot opłat, sprawdzenie instalacji elektrycznej lub wodnej. W każdym przypadku chodzi o to samo. Oszust za wszelką cenę próbuje wejść do mieszkania i sprawdzić, gdzie przechowujemy pieniądze.
Właśnie według takich schematów działali oszuści, którzy okradli starszą kobietę. Do mieszkania 77-latki przyszedł mężczyzna i kobieta podając się za pracowników wodociągów. Mężczyzna poprosił by starsza kobieta odkręciła w łazience kran równocześnie rozmawiając i zdając jej różne pytania. W tym czasie jego wspólniczka chodziła po mieszkaniu i szukała pieniędzy oraz kosztowności. Oszuści wykorzystując jej nieuwagę ukradli 1000 złotych. Natychmiast opuścili mieszkanie, wówczas kobieta zorientowała się, że została oszukana. Natychmiast powiadomiła policję.
Pamiętajmy!
Nie wpuszczajmy do mieszkania obcych osób. Jeśli nieznajomy podaje się za pracownika instytucji poprośmy o okazanie legitymacji lub innego dokumentu na podstawie którego możemy potwierdzić jego tożsamość. Jeśli odmówi, podziękujmy i zakończmy rozmowę. Warto w takiej sytuacji natychmiast powiadomić Policję. Szybka informacja pozwoli na skuteczne działanie i sprawdzenie tożsamości, a także zamiarów takiej osoby. W razie wątpliwości zawsze można sprawdzić wiarygodność takiej osoby, telefonując do jej pracodawcy.
Jeśli już wpuszczamy kogoś do mieszkania, zapewnijmy sobie obecność drugiej osoby. Może to być sąsiad, czy inna zaufana osoba. Nigdy nie zostawiajmy takiej osoby samej. Oszuści często proszą o przyniesienie jakiegoś przedmiotu, czy dokumentu z innego pokoju, czy kuchni, a w tym momencie najczęściej dochodzi do kradzieży.